Diane Sellier zajął piąte miejsce w finale 500 metrów w weekendowych zawodach Pucharu Świata w short tracku, które zostały rozegrane w kazachskich Ałmatach. Pozycję wiceliderki cyklu na tym dystansie utrzymała Natalia Maliszewska.
Biało-czerwoni nie spoczęli na laurach i po świetnym otwarciu sezonu za oceanem, tym razem znakomicie spisali się w Kazachstanie. Aż pięciu z nich zameldowało się w półfinale. Kolejny świetny występ zanotował Diane Sellier. W ćwierćfinale łyżwiarz GKS Stoczniowiec przyjechał jako drugi, wyprzedzając m.in. Łukasza Kuczyńskiego czy Kanadyjczyka Stevena Duboisa, ówczesnego lidera PŚ. W półfinale Sellier od razu wysforował się na drugą pozycję, której nie oddał do mety. Z kolei w swoim drugim w tym sezonie finale A 21-latek zajął piąte miejsce (wygrał Koreańczyk Kim Tae Sung) i na tej samej pozycji plasuje się obecnie w klasyfikacji generalnej PŚ.
Do finału rywalizacji na 500 metrów nie awansowała za to Natalia Maliszewska. Liderka polskiej reprezentacji najpierw awansowała z pierwszego miejsca do półfinału (z tego samego ćwierćfinału nie przeszły dalej Nikola Mazur i Kamila Stormowska), w którym aż cztery razy musiała stawać na starcie (dwa razy upadki rywalek, a raz falstart Chinki Minjeong Choi). Maliszewska, aktualna wicemistrzyni Europy na 500 metrów, uplasowała się na dziesiątej lokacie (Mazur była 11., Stormowska – 17.), a w klasyfikacji generalnej dystansu w PŚ utrzymała pozycję wiceliderki.
W Azji walczyły również sztafety. Najlepiej spisała się kobieca czwórka. Polki w składzie Maliszewska, Mazur, Stormowska i Topolska były trzecie w finale B i zostały sklasyfikowane na siódmej pozycji.
W następny weekend łyżwiarze szybcy z krótkiego toru znów będą rywalizować w Ałmatach w ramach PŚ. Dla Europejczyków będzie to ostatnia próba przed mistrzostwami Starego Kontynentu, które na początku przyszłego roku odbędą się w Gdańsku (13-15 stycznia 2023 roku).