Michał Niewiński z Juvenii Białystok zajął trzecie miejsce w finale konkurencji 1000 metrów podczas premierowego World Touru w short tracku w Montrealu. Siódma na 1500 metrów kobiet była Kamila Stormowska Z GKS Stoczniowiec. Na torze w Kanadzie oglądalismy również występy innych zawodników naszego Klubu: Nikoli Mazur i Diane Selliera.
Pierwszy, historyczny World Tour w Kanadzie miał dać odpowiedź, w jakim miejscu z formą na początku sezonu są reprezentanci Polski. Największe nadzieje na dobry wynik za oceanem były pokładane w startach Kamili Stormowskiej oraz Michała Niewińskiego. Oboje świetnie spisali się w kwalifikacjach do kadry rozgrywanych podczas zawodów Bormio Cup we Włoszech, gdzie meldowali się na podium każdego z dystansów. Stormowska, która w ubiegłym sezonie stawała na podium Pucharu Świata w Dreźnie, jako jedyna z Polek przedostała się do sobotniego półfinału 1000 metrów, gdzie zanosiło się na kolejny awans. Na sześć okrążeń do mety Stormowska wyprzedziła Japonkę Mirei Nakashimę, która straciła równowagę i następnie spowodowała upadek pozostałych rywalek. Zdaniem sędziów, winna kolizji była Polka i to ją ukarano wykluczeniem z powtórki biegu.
Stormowska doczekała się jednak swojego finału na 1500 metrów. Stormowska na cztery rundy przed metą została wypchnięta w nieprzepisowy sposób przez Holenderkę Xandrę Velzeboer i mimo finiszu na szóstym miejscu (Maliszewska była piąta), decyzją sędziów awansowała do wyścigu o medale. W wielkim finale łyżwiarka Stoczniowca była siódma, a najlepsza okazała się Koreanka Kim Gilli.
Biało-czerwone za sprawą Stormowskiej, a także Nikoli Mazur i Gabrieli Topolskiej w komplecie zameldowały się w ćwierćfinałach 500 metrów. Żadnej z nich nie udało się uplasować na jednym z pierwszych dwóch miejsc premiowanych startem w półfinale. Szczęście uśmiechnęło się natomiast do Stormowskiej, która dzięki najlepszemu czasowi spośród zawodniczek z trzecich miejsc dostała się do półfinału. W 1/2 finału nasza olimpijka z Pekinu dwoiła się i troiła, żeby minąć drugą w stawce Kanadyjkę Florence Brunelle. Stormowska zdecydowała na atak na ostatnim wirażu, weszła przed reprezentantkę gospodarzy, ale obie upadły na lód i musiały wyczekiwać na rozstrzygnięcie sędziów. Ci zakwalifikowali zachowanie Stormowskiej jako niebezpieczne i ukarali żółtą kartką, przez co została przesunięta na koniec klasyfikacji dystansu.
W Kanadzie startowały również polskie sztafety. W półfinałach kobiet zobaczyliśmy nasze m.in. Kamilę Stormowską i Nikolę Mazur, które po ponad rocznej przerwie znów ścigały w składzie z Natalią Maliszewską. Biało-czerwone w starym-nowym zestawieniu nie sprostały jednak Holenderkom i gospodyniom. Z kolei w finale B biało-czerwone zajęły trzecią pozycję, za Chinkami i Amerykankami, i ostatecznie zostały sklasyfikowane na siódmym miejscu. Na tej samej lokacie uplasowała się również nasza sztafeta mieszana (wśród nich między innymi Dianne Sellier), która podczas półfinałowego biegu ustanowiła rekord Polski z czasem 2:38.879.
Warto przypomnieć, że Nikola Mazur oraz Kamila Stormowska już po raz czwarty zostały ambasadorkami programu “Profis – sport bez uzależnień”. W ramach klubu GKS Stoczniowiec łyżwiarki szybkie będą zachęcać dzieci i młodzież do zdrowego oraz aktywnego trybu życia. Obydwie zawodniczki są olimpijkami z Pekinu, srebrnymi medalistkami ME i należą do światowej czołówki w short tracku. Dzięki programowi “Profis – sport bez uzależnień” zainteresowani mogą szczegółowo poznać zagrożenia wynikające ze stosowania używek. Projekt finansuje Miasto Gdańsk.