Reprezentanci Polski w short tracku z sukcesem zakończyli start w prestiżowych zawodach Bormio Cup we Włoszech, które stanowiły jeden z kluczowych etapów kwalifikacji do kadry narodowej na sezon olimpijski. W gronie zawodników nie zabrakło sportowców związanych z GKS Stoczniowiec, klubu od lat będącego fundamentem polskiego short tracku i kuźnią talentów na arenie międzynarodowej.
Dla biało-czerwonych występ w Bormio był nie tylko tradycyjnym sprawdzianem przed sezonem, ale przede wszystkim rywalizacją o miejsca w reprezentacji na cykl World Tour, który rozpocznie się już za tydzień i będzie decydował o kwalifikacjach olimpijskich.
– To był naprawdę dobry sprawdzian – podkreślali zgodnie opiekunowie kadry narodowej w łyżwiarstwie szybkim na torze krótkim, Urszula Kamińska i Gregory Durand (na zdjęciu powyżej). – Zawodnicy musieli nie tylko uzyskać standardy czasowe podczas treningu, ale także potwierdzić formę w rywalizacji międzynarodowej. Cieszy nas, że w Bormio pokazali charakter i potencjał przed startami w World Tour.
Stoczniowiec – kuźnia mistrzów short tracku
Od wielu lat GKS Stoczniowiec odgrywa kluczową rolę w rozwoju polskiego short tracku, wychowując zawodników, którzy później reprezentują kraj na najważniejszych światowych imprezach. Tak było i tym razem – wśród zawodników kadry, wspieranej przez sponsora głównego PGE Polska Grupa Energetyczna SA, znaleźli się sportowcy wywodzący się ze Stoczniowca:

- Kamila Sellier (Stormowska) – jedna z najlepszych zawodniczek turnieju, zwyciężczyni trzech z pięciu biegów,
- Nikola Mazur – z najlepszym czasem Polek na dystansie 500 m,

Ich występy pokazują, że Stoczniowiec wciąż jest siłą napędową polskiego short tracku, a młodzi zawodnicy z Gdańska potrafią rywalizować z najlepszymi na świecie.
Walka o igrzyska
Wśród wyróżniających się zawodników znalazł się także Felix Pigeon, który wygrał wewnętrzną rywalizację w kadrze mężczyzn. Mocno zaprezentował się również Michał Niewiński, a trenerzy liczą na szybki powrót do pełnej dyspozycji Diane’a Selliera ze Stoczniowca, który ze względu na problemy zdrowotne nie wystąpił w Bormio, lecz ma dołączyć do drużyny podczas pierwszego przystanku World Tour w Montrealu.

Tradycja i przyszłość w jednym klubie
Dzięki wieloletniej pracy trenerów i systematycznemu szkoleniu młodzieży Gdańsk pozostaje najważniejszym ośrodkiem short tracku w Polsce. To tutaj swoje pierwsze kroki stawiały późniejsze medalistki mistrzostw Europy i świata, w tym także olimpijczycy. Dzisiejsze sukcesy w Bormio i awanse do cyklu World Tour pokazują, że Stoczniowiec nie tylko pielęgnuje tradycje, ale też konsekwentnie buduje przyszłość polskiego short tracku.
– Cieszymy się, że zawodnicy związani ze Stoczniowcem wnoszą tak dużą wartość do reprezentacji Polski – podkreślają trenerzy klubowi. – Wierzymy, że nadchodzący sezon olimpijski przyniesie wiele powodów do dumy dla całej rodziny Stoczniowca.
fot. PZŁS